Poznaj Poznań

Nasza pierwsza dalsza wyprawa z Tosią. Po kilku krótszych wypadach wiedzieliśmy już, że psina dobrze znosi podróż samochodem więc postanowiliśmy odwiedzić miasto koziołków ze względu na...parki. W Poznaniu jest ich mnóstwo,  co bardzo ucieszyło Tośkę, ale od początku..

Do miasta przyjechaliśmy w środę po południu i po zameldowaniu się w apartamencie (ul. Chwaliszewo okazała się świetną lokalizacją) udaliśmy się na spacer do pierwszego parku - Park Stare Koryto Warty. Jest tam plac zabaw, fontanna, instalacje z mgiełką na upalne dni, mini amfiteatr, toalety i centrum kultury, sztuki z zespołem barów i pubów - Kontener ART. Miejsce to ożywa dopiero wieczorową porą więc na obiad udaliśmy się do restauracji Miłość serwującej kuchnię roślinną. Mega sympatyczne miejsce, gdzie psiaki są mile widziane, ogródek klimatyczny a jedzenie przepyszne. 

IMG_4056jpg
Najładniejsza lemoniada ever

Po posiłku skierowaliśmy się na spacer po rynku i przyległych uliczkach. 

IMG_4067jpg
poznańska uliczka

Poznański Rynek to główny plac miejski wytyczony ok.1253 roku. Jest kwadratem o boku długości 141 metrów, a z każdej ze ścian wychodzą trzy ulice, z czego dwie skrajne z narożników i jest trzecim co do wielkości rynkiem w Polsce (po krakowskim i wrocławskim) i jednym z większych w Europie. Atrakcją turystyczną są tu dwa koziołki, które punktualnie o dwunastej pojawiają się na wierzy ratusza, by stuknąć się rogami 12 razy. My byliśmy tam późnym popołudniem więc zamówiliśmy własne koziołki do stukania ;)

IMG_4076jpg
stukanie koziołków

Wieczorkiem udaliśmy się na Ostrów Tumski - wyspę na rzece Warta, która miała być pierwszym grodem "wokół" którego powstała Polska. To tu Mieszko I zbudował budowlę jak na tamte czasu zacną i wzbudzającą podziw i zazdrość - dwukondygnacyjny, murowany dom, kaplicę i 10-cio metrowy mur. W  XI wieku całość pochłonęła powódź, ale Bolesław Chrobry odbudował gród z nawiązką po to by w roku 1038 roku książę Czech go ogołocił, splądrował i zostawił opustoszały. 

Losy tego miejsca były dość burzliwe - aktualnie nad innymi atrakcjami góruje Bazylika Archikatedralna świętych Apostołów Piotra i Pawła, która jest w zasadzie repliką (odbudowana po wojnie) tej, która tu była przed XVIII wiekiem.  W jej podziemiach możemy zobaczyć te miejsce spoczynku pierwszych władców naszego kraju: księcia Mieszka I, Króla Bolesława I Chrobrego, Króla Mieszka II i Kazimierza Odnowiciela. 

IMG_4083jpg
Bazylika Archikatedralna świętych Apostołów Piotra i Pawła
IMG_4097jpg
Most Jordana w Poznaniu

Po wszystkim jeszcze tylko małe piwko i mała pizza w Mamma Rynek 57 (zamówiliśmy
margherittę)  i spać :)

IMG20210811220635jpg

Kolejnego dnia z uwagi na panujący upał postanowiliśmy uciec od rozgrzanego asfaltu w cień drzew. Po pysznym i bardzo obfitym śniadaniu w Lavenda udaliśmy się na... Maltę. Niestety nie tą na morzu śródziemnym.. W 1952 r. utworzono tu Jezioro Maltańskie w skutek spiętrzenia wody Cybiny, tworząc zbiornik wodny o powierzchni 64 ha z przeznaczeniem na tor regatowy i kąpielisko. Aktualnie wokół jeziora jest deptak, jeździ Maltanka - kolejka wąskotorowa, można plażować, przesiadywać w cieniu drzew, na kawce czy nawet jeździć na nartach! To nie koniec atrakcji, bo jeszcze są place zabaw, skatepark, termy - park wodny i wiele innych. My chowaliśmy się w cieniu min. na drugiej w Polsce nadziemnej kładce spacerowej pośród drzew. W swoim najwyższym punkcie osiąga 13 metrów, a całość mierzy 250 metrów długości.

IMG_4112jpg

Po krótkim odpoczynku w apartamencie przyszedł czas na pysznego hamburgera w Kuchnia & Mech i kolejny park :) Tym razem Park Cytadela. Ten park zajmuje powierzchnię ok. 100 ha i pełen jest atrakcji od parku kwiatowego po wodny, rosarium i muszle koncertowe, kawiarenki z leżakami i hamakami oraz place zabaw dla dzieci i siłownie. Na terenie parku znajduje się również Cmentarz Żołnierzy Radzieckich i Muzeum Uzbrojenia, rzeźby i instalacje..

IMG_4128jpg
Rzeźby "Nierozpoznani" Magdaleny Abakanowicz - 112 żeliwnych postaci

Wieczorem posiedzieliśmy jeszcze w ogródku baru Lot Chmiela na dobrym piwku...

Rano przyszedł czas na wymeldowanie. Ruszyliśmy w dalszą drogę do pierwszej stolicy Polski - Gniezna. Tu spędziliśmy chwilę na oglądaniu katedry, spacerze po mieście i lodach.

IMG_4136jpg
Pomnik Bolesława Chrobrego

Spacerując po Gnieźnie można spotkać 15 królików - my akurat natrafiliśmy na królika-pijaka.. ciekawe... Te sympatyczne gryzonie tak naprawdę opowiadają historię miasta - w podążaniu trasą Trakt Królewski i zapoznaniu się z dziejami miasta pomoże aplikacja Królika GOń.

IMG_4148jpg
Królik pijaczek

Na koniec wycieczki udaliśmy się na Zalew Kornowski z czego najbardziej skorzystała Tosia (mam wrażenie, że to ona była na urlopie a nie my :) ).

IMG20210813142412jpg
Zalew Koronowski

Urlop choć krótki można zaliczyć do udanych. Psiak dzielnie znosił długie spacery (jeżeli my zrobiliśmy po 20 tys. kroków to ile musiały te małe łapki się na dreptać..?), wysoką temperaturę, jazdę samochodem i czekanie pod stolikiem aż pańcia wypije piwko. Jestem z niej bardzo dumna.

Termin wycieczki: sierpień
Czas trwania: 3 dni
Budżet: mały