Półwysep Helski - Jastarnia
Chyba każdy zna piosenkę "Chałupy welcome to" Zbigniewa Wodeckiego, ale zdecydowanie mniej osób zna "Co roku w Jastarni" w wykonaniu
Rudiego Schubertha. Po wczorajszym wypadzie do Jastarni doszłam do wniosku, że zdecydowanie za rzadko tam bywam - mimo, że jedzie się tam nieco ponad godzinę to bywam tam właśnie raz w roku i to najczęściej na śledzia.
Najstarsze ślady zamieszkania przez człowieka na tych terenach pochodzą z I w. p.n.e. W źródłach historycznych Jastarnia pojawia się pierwszy raz w 1378 r. Do XX w. była zamieszkana w głównej mierze przez rybaków. W 1921 roku Jastarnia, obok Helu, wyróżniała się największą ich liczbą - w obu miejscowościach było po 180 osób parających się rybołówstwem.
Spacer (z Tośką oczywiście) zaczęliśmy od ul. Stelmaczyka, gdzie nabyliśmy kawkę na wynos, by spić ją w promieniach słońca na małym aczkolwiek urokliwym molo.
Molo w Jastarni
Następnie udaliśmy się brzegiem morza do strony zatoki w kierunku Kuźnicy. Dało się tamtędy przejść bez wchodzenia na wydmy co jest zabronione - nie wiem jak o innej porze roku/dnia, bo brzeg wyglądał jakby był często zalewany. Widoki tam są przepiękne , a ludzi prawie wcale.
Celem tej wycieczki była "huśtawka nad zatoką" - nie wiem kto ją tam zawiesił, ale jest to zdecydowanie najlepiej umiejscowiona huśtawka na świecie.
Huśtawka nad zatoką
W tej okolicy znajduje się skupisko dębów szypułkowych - element Rezerwatu Torfowe Kłyle. To piękne i mało uczęszczane miejsce, gdzie schowała się resztka lata.
Rezerwat Torfowe Kłele
Następnie przeszliśmy na drugą stronę półwyspu do wejścia na plażę nr 41. Nie zdecydowaliśmy się jednak na 1,5 km spaceru (odległość do pierwszego schronu Skansenu Fortyfikacji) w drobniutkim piasku. Skorzystaliśmy z uroków pięknego niebieskiego szlaku.
Niebieski szlak
Szlak doprowadził nas do Skansenu Fortyfikacji, na który składają się ciężkie schrony "Sokół", "Sabała", "Saragossa" i "Sęp". Ten ostatni położny jest na plaży, co sprawia, że wygląda nieco surrealistycznie. "Sęp" ma znacznie grubsze ściany zewnętrzne od pozostałych – 125-330 cm. Da się zajrzeć do środka aczkolwiek nie trudno się domyślić co tam znajdziemy...
Ciężki Schron Bojowy “Sęp”
Ośrodek Oporu Jastarnia oraz wszystkie jego obiekty powstały wiosną i latem 1939 roku. W momencie wybuchu II wojny światowej schrony nie były jeszcze w pełni gotowe. Brakowało m.in. części uzbrojenia. Prace wykończeniowe trwały jeszcze we wrześniu 1939 roku, podczas Obrony Helu. Schron "Sabała" w okresie od czerwca do końca września jest udostępniony do zwiedzania jako muzeum.
Ośrodek Oporu Jastarnia
Wróciliśmy wąską ścieżką wzdłuż torów równoległą do niebieskiego szlaku. Doprowadziła ona nas do Kościoła Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny z 1932 roku i położonej niedaleko
Chaty Rybackiej - sam budynek pochodzi z 1881 roku i został zbudowany z wyrzuconego przez morze drewna, pochodzącego z rozbitych statków. Został odrestaurowany w 1991 roku przez Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie, które też podjęło inicjatywę zbierania eksponatów muzealnych. Oficjalne otwarcie Chaty Rybackiej odbyło się 2 maja 1992 roku. Zwiedzać ją można w okresie letnim (poza poniedziałkami).
Chata Rybacka w Jastarni
Na tym zakończyliśmy spacer. Tosia w domu padła i wstała tylko na wieczorny, szybki spacer.
Termin wycieczki: październik
Czas trwania: 1 dzień
Budżet: malutki