Włochy - wzdłuż zachodniego wybrzeża część 3

Tego dnia zrobiłam 19 675 kroków! W temperaturze około 35 stopni Celsjusza! Taaaaak, Rzym w połowie czerwca to prawdziwe wyzwanie, którego podjęliśmy się w czasie naszej podróży wzdłuż zachodniego wybrzeża.

Po drodze do metra wstąpiliśmy do L'antica Ciriola i zaczęliśmy dzień tak jak każdy inny.. od rogalika i cappuccino :) Metro z Qadraro, gdzie nocowaliśmy, do centrum jeździ co 5 min a przejazd zajmuje 15 min. Pierwsze z prawie 20 tys. kroków pokierowaliśmy do Koloseum, którego nikomu nie trzeba raczej przedstawiać. Niech Was zdjęcie nie zmyli - ten sam kierunek obrały setki turystów. Tak naprawdę to do każdej z napotkanych atrakcji były ogromne kolejki. Postanowiliśmy, że kiedyś tu wrócimy (nie latem!) i korzystając z możliwości zakupu biletów wcześniej online, odwiedzimy na spokojnie główne atrakcje Rzymu i Watykanu rozkładając je na kilka dni. Mając jeden dzień ograniczyliśmy się do dreptania po tym pięknym i bardzo starym (753 r p.n.e.) mieście.

IMG_1007jpg
Koloseum

Po obejściu Koloseum i próbie wytłumaczenia Panu sprzedającemu kapelusze, że fakt, iż opuścił cenę z 40 EUR na 10 EUR nie zmienia faktu, że jego kapelutki są za małe na mój niemały czerep, poszliśmy obejść Forum Romanum (Forum Magnum) - najstarszy plac miejski w Rzymie. Tak naprawdę to ultra stare (co do daty powstania są różne teorie) miejsce można obejrzeć z co najmniej czterech punków (zza płotu przy wejściu, przy Bazylice św. Kosmy i Damiana, przy Kapitolu i z tarasu widokowego na Via de Tuliano).

IMG_1024jpg
Forum Romanum

Następnie podziwialiśmy imponujących rozmiarów Pałac Wenecki - renesansowy pałac, który do połowy XVI wieku pełnił rolę rezydencji papieskiej; obecnie muzeum. Minęliśmy Largo di Torre Argentina (plac z pozostałościami budowli z okresy republiki) żeby dotrzeć do Panteonu - okrągłej świątyni na Polu Marsowym, poświęconej wszystkim bogom.

IMG_1037jpg
Largo di Torre Argentina

Tu chyba temperatura osiągnęła swoje apogeum zatem przed wyruszaniem do kolejnego punku wycieczki, Hiszpańskich schodów, zrobiliśmy sobie przerwę na mrożoną kawkę przy chłodzącej mgiełce.

IMG_1040jpg
Panteon

Hiszpański Schody mają 138 stopni. Zostały wzniesione w latach 1723–1725 według projektu  Alessandra Specchiego. Ta budowla w stylu rococo prowadzi z pl. Hiszpańskiego do kościoła Trinità dei Monti. Są najdłuższe oraz najszersze w Europie.

IMG_1048mjpg
Hiszpańskie Schody

Ze szczytu schodów widać Watykan zatem tam też się udaliśmy. Po drodze napotkaliśmy sympatyczne miejsce nad Tybrem - bary z chłodzonymi napojami usytuowane nad wodą, w cieniu... Idealne miejsce na chwilę odpoczynku od palącego słońca. W Watykanie uznaliśmy, że czas na odpoczynek, a że stacja metra była w pobliżu już za 25 min byliśmy w domu i pałaszowaliśmy słodkie pomidory z bazylią, mozzarelle z oliwą, oliwki i świeże bułeczki.

IMG_1054jpg
Plac św. Piotra

Po posiłku i odpoczynku wróciliśmy na wieczorny spacer do centrum. Obowiązkowym punktem wycieczki po Rzymie jest fontanna di Trevi. Każdy o tym wie zatem zrobienie zdjęcia bez nieproszonych statystów to niezła sztuka.  Ta barokowa budowla została zbudowana z inicjatywy Klemensa XII. Zasila ją woda doprowadzona akweduktem zbudowanym w 19 r. p.n.e. przez Agrypę, tego samego z resztą, który zasila fontannę Barcaccia znajdującą się u podnóża Schodów Hiszpańskich.

IMG_1062jpg
Fontanna do Trevi
IMG_20190616_190715jpg
Tłum przy fontannie di Trevi

Raz jeszcze przyjrzeliśmy się Forum Romanum - tym razem z tarasu widokowego przy Kapitolu i przespacerowaliśmy się przez Circus Maximus, gdzie byliśmy świadkami.. hmmm.. nie do końca wiemy czego, ale jednym z elementów tego wydarzenia był bieg trzech przebranych za samoloty panów, którym z ogonów wylatywał kolorowy dym.

IMG_1074jpg
Forum Romanów - widok z okolic Kapitolu
IMG_1084jpg
Circus Maximus
 
Odwiedziliśmy także Termy Karakalli i ponownie Koloseum, które wieczorem wygląda zupełnie inaczej i nie jest już otoczone wianuszkiem turystów.

IMG_1090jpg
Koloseum wieczorem

Następnego dnia rano opuszczając Rzym podjechaliśmy do Parku Akweduktów (kiedyś było ich tam aż 7!), gdzie znaleźć można Akwedukt Klaudiusza, którego budowę rozpoczęto za panowania cesarza Kaliguli w 38 r. n.e., a ukończono w czasie panowania Klaudiusza w 52 r. Długość kanału, przebiegającego najczęściej pod ziemią, wynosiła około 69 kilometrów i "tylko" ostatnie 13 kilometrów przed bramami miejskimi biegło ponad poziomem gruntu. W zależności od pory roku akwedukt transportował do 185 000 m³ wody dziennie, co stanowiło 20% zapotrzebowania ówczesnego Rzymu.

IMG_1093jpg
Akwedukt Klaudiusza 

Wspomniany park posiada też inne starożytne atrakcje, ale umówmy się... gdybyśmy chcieli się zatrzymać przy każdej starożytnej atrakcji w Włoszech to życia by nam nie starczyło. Starczy tych budowli.. jedziemy nad jezioro!

cdn..

Termin wycieczki: czerwiec-lipiec
Czas trwania: 9 dni
Budżet: średni